Święta Mniszka Wyznawczyni (Prepodobnoispowiednica) Paraskiewa Turkowicka
Święta mniszka wyznawczyni (prepodobnoispowiednica) Paraskiewa (Matijeszyna) urodziła się 28 października 1888 r. we wsi Piesczanoje w powiecie Kamieniec Podolski na Zachodniej Ukrainie w pobożnej i bardzo religijnej rodzinie chłopskiej. Jej życie nie było łatwe. Gdy dziewczynka miała zaledwie 8 lat, zmarła jej matka, następnie dziadek Ambroży (który z Biblii nauczył ją czytać i pisać) oraz młodsza siostra. Paraskiewa, obok babci, została główną pomocnicą ojca w gospodarstwie.
Młodość
Monaster Turkowicki
Prawosławny monaster w Turkowicach, związany z kultem Turkowickiej Ikony Bogurodzicy objawionej w tym miejscu w 1382 roku, początkowo, od XV wieku, funkcjonował jako męski i istniał do 1789 r., a ponownie został otwarty już jako żeński w 1902 roku. Stał się wówczas pątniczym centrum całej ziemi chełmskiej, do którego w dni największych świąt, zwłaszcza w dniu święta Turkowickiej Ikony (2/15 lipca) podążały dziesiątki tysięcy osób. W 1909 r. w monasterze mieszkało blisko 70 sióstr, a trzy lata później przestał on być filią monasteru w Radecznicy, stając się samodzielnym klasztorem.
Droga Paraskiewy do domu była męcząca i długa. Młoda siostra osłabła i zachorowała. Musiała zatrzymać się gdzieś na dłużej, by odzyskać siły. Zrządzeniem Bożym w swej podróży trafiła do Turkowic. Znajdującą się tu cudowną Turkowicką Ikonę Matki Bożej właśnie przeniesiono do zimowej cerkwi i przed umieszczeniem na swoim miejscu, ustawiono na solei. Właśnie w tym czasie Paraskiewa weszła do świątyni i ujrzała obraz, który niegdyś widziała we śnie. Nie miała już wątpliwości, że właśnie to miejsce było jej sądzone przez Boga: „W tym monasterze będziesz żyć” – głosił napis na szarfie trzymanej przez Bogurodzicę w jej śnie. W 1912 r. młodą nowicjuszkę Paraskiewę przyjęto do grona sióstr turkowickiej wspólnoty.
W 1914 r., gdy do Turkowic zbliżał się front rosyjsko-niemiecki, podjęto decyzję o ewakuacji monasteru. Wraz z częścią mniszek, które wzięły ze sobą cudowną Turkowicką Ikonę Bogurodzicy, wyjechała także Paraskiewa. Ewakuowany klasztor znalazł się w Moskwie, gdzie na jego potrzeby przekazano część budynków monasteru świętych Marty i Marii, założonego przez św. Elżbietę (Fiodorownę). Następnie siostry przeniosły się do podmoskiewskiego Dmitrowa. Gdy w 1918 r. zakończyła się pierwsza wojna światowa, a część mniszek udała się na zachód z zamiarem powrotu do Turkowic, Paraskiewę pozostawiono na miejscu, by zajmowała się wysyłką monasterskiego majątku w ślad za siostrami. Okazało się jednak, że władze polskie zabudowania monasterskie w Turkowicach przeznaczyły na cele opieki społecznej (powstał tu Zakład dla Sierot Wojennych), w związku z czym prawosławne zakonnice stały się tam nieproszonymi gośćmi. Paraskiewie za życia nie było już dane powrócić do Turkowic. Pozostała w położonym nieopodal Dmitrowa monasterze Spaso-Blacherneńskim. Wróciła znacznie później, do odrodzonej wspólnoty, w swoich świętych relikwiach.

Ponieważ siostra Paraskiewa dobrze znała cerkiewny ustaw i była oczytana w literaturze cerkiewnej, miejscowa ludność poprosiła ją, by uczyła ich dzieci, oprócz czytania i pisania, również języka cerkiewnosłowiańskiego i religii. Paraskiewa odniosła się do tej posługi z wielkim zaangażowaniem uwagą i łagodnością, w związku z czym liczba jej uczennic szybko wzrosła do kilkudziesięciu.
Śluby zakonne
Widząc dojrzałość duchową siostry Paraskiewy oraz doceniając jej pracę z dziećmi, jej duchowy ojciec, biskup Dmitrowski Serafin (Zwiezdinski), 7 maja 1921 roku udzielił jej postrzyżyn w rasofor, nie zmieniając przy tym jej imienia. Za zgodą ihumeni postanowił też przeznaczyć ją do pracy misyjnej. Jeszcze w tym samym roku, 10 grudnia, w zgodzie ze starożytnym obrządkiem, mniszka Paraskiewa została wyświęcona przez niego na diakonisę i polecono jej niesienie posługi w ołtarzu cerkwi w Podlipiczach. W dalszym ciągu zajmowała się też pracą z dziećmi i młodzieżą. W 1922 r. założyła parafialny chór dziecięco-młodzieżowy. Jej długoletnia aktywność na niwie duchowej nie uszła uwadze władz.
W 1924 r. Paraskiewę po raz pierwszy wezwano na przesłuchanie. Przykazano, by zaprzestała prowadzonej przez nią pracy z dziećmi i młodzieżą. Mniszka jednak w dalszym ciągu, podtrzymywana duchową opieką biskupa Serafina, kontynuowała swoje dotychczasowe zajęcia. 27 maja 1931 r. mniszkę aresztowano. Chociaż nie przyznała się do winy – zarzucanej jej agitacji antyradzieckiej – 28 czerwca trójka OGPU skazała ją na 5 lat zesłania w Kazachstanie. Przed odjazdem na zsyłkę Paraskiewa dostąpiła widzenia świętych apostołów Piotra i Pawła, którzy błogosławili ją i towarzyszące jej osoby. Najpierw znalazła się w Ałma-Acie, skąd skierowano ją na kazachską prowincję do pracy w obozowej kuchni. Będąc osobą głęboko wierzącą i religijną, inokinia Paraskiewa odnosiła się do wszystkich z szacunkiem i życzliwością, czym zyskała wzajemny szacunek nawet u najmniej pokornych zesłańców. Wszyscy zwracali się tam do niej nie inaczej niż „siostro”.
Po pewnym czasie Paraskiewę przeniesiono do Ałma-Aty, gdzie nieoczekiwanie spotkała swego ojca duchowego – biskupa Serafina, który w sierpniu 1932 r. również znalazł się na zesłaniu w Kazachstanie. Mieszkał on w Ałma-Acie przez trzy miesiące i w tym czasie mniszka miała możliwość spotykania się ze swym duchowym przewodnikiem na wspólnej modlitwie i rozmowach. Wkrótce jednak Paraskiewę przeniesiono do miasta Barabińsk, gdzie okres jej zesłania dobiegł końca.
W 1935 r. schorowana siostra Paraskiewa osiadła w Astrachaniu, gdzie utrzymywała duchowe kontakty z miejscowym biskupem Germanem. Stąd przeniosła się do Kirsanowa w okręgu tambowskim. Gdy jednak jej wychowankowie dowiedzieli się, gdzie mieszka ich duchowa matka, zatroszczyli się o to, by mogła powrócić do bliskiego jej sercu miasta Dmitrowa.
W miarę sił, mimo wciąż pogarszającego się stanu zdrowia, siostra Paraskiewa ponownie zaczęła przysługiwać w cerkwi Kazańskiej ikony Matki Bożej w pobliskiej wsi Podlipicze. Zaczęło też przybywać do niej coraz więcej ludzi z prośbą o porady duchowe. Mniszka z wielką cierpliwością, współczuciem i modlitwą wysłuchiwała wszystkich strapionych, po czym radziła im, co mają czynić i jak żyć. Ulubionym jej powiedzeniem były słowa „Bądźcie spokojni, pokorni, do Chrystusa podobni”.

Ostatnie lata życia
W Dmitrowie inokinię Paraskiewę zastała druga wojna światowa i związany z nią głód. Zachorowała na ropień płuc, co sprawiało niewyobrażalny ból. Nie pomagały żadne lekarstwa i stan chorej lekarze wkrótce uznali za beznadziejny. Paraskiewa już przygotowywała się do śmierci, gdy pewnej nocy po raz drugi dostąpiła widzenia świętych apostołów Piotra i Pawła. Apostoł Piotr podał jej klucze do cerkwi ze słowami: „Będziesz jeszcze tymi kluczami otwierać drzwi cerkwi w Podlipiczach”. Nazajutrz, wbrew rokowaniom lekarzy, stan zdrowia chorej zaczął się poprawiać. Wyzdrowiała na tyle, że była w siłach odbyć podróż w rodzinne strony, na Ukrainę. Tam wyzdrowiała na dobre, po czym powróciła do Dmitrowa, gdzie zajęła się swymi dotychczasowymi posługami. Ponownie zaczęli też przybywać od niej ludzie spragnieni duchowej porady i proszący ją o modlitwy.
Z biegiem lat powróciły jednak wcześniejsze problemy zdrowotne z płucami. Do nich dołączyło też zapalenie stawów i czyraczność (ropne stany zapalne skóry). Siły opuszczały mniszkę Paraskiewę coraz bardziej. Coraz rzadziej była w stanie przyjść do cerkwi. Co gorsza, straciła wynajmowane mieszkanie w mieście i musiała zamieszkać we wsi Briłowo. Tam, będąc obłożnie chorą i potrzebując stałej opieki, została sparaliżowana. Ostatnie miesiące przed śmiercią dostarczyły jej niewyobrażalnego cierpienia z powodu wrzodów na całym ciele i odleżyn.
Zasnęła snem wiecznym 4 grudnia 1953 roku, w dniu święta Wprowadzenia Najświętszej Bogurodzicy do Świątyni. Jej ciało spoczęło na miejskim cmentarzu w Dmitrowie.
W 1972 roku chór cerkwi Kazańskiej Ikony Matki Bożej w Dmitrowie, założony przez siostrę Paraskiewę, uroczyście obchodził 50-lecie swego istnienia. Część chórzystów pamiętało jeszcze jego założycielkę.



Troparion, Kondakion, Uwielbienie św. Paraskiewie Turkowickiej
Troparion, ton 3.
Тропарь, глас 3.
Ангельскому житию поревновавши, славословие Богу на земли приносила еси, красоту мира презревши, веру истинную в гонениих исповедала еси, преподобная Mати Параскево, ныне же в небесных кровех Господа воспевающи, поминай нас, любовию чтущих тя.
Kondakion, ton 4.
Кондак, глас 4.
Uwielbienie
Величание
Величаем тя, преподобноисповеднице Параскево, и чтем святую память твою, тыбо молиши за нас, Христа Бога нашего.
Modlitwa
Молитва
О, преподобноисповеднице, инокине честная Параскево, како возможем по достоинству воспети величие твое, яко от рождения твоего инокиня явилася еси, в молитве, посте и чтении Писаний подвизающися, наипаче же трудилася еси, во еже исполнити я; како исчислим откровения и чудеса бывшая на тебе, силою бо своею Господь присно храняше тя, премудростию же Своею просвещаше тя; како не удивимся терпению твоему в скорбех и болезнех, ихже и малыя части лишитися не желала еси, но прославляла еси Бога за печать сию страданий Христовых, куплена бо сущи ценою крове Его, многоелейный сосуд любве твоея, якоже мудрая дева, Жениху Христу принесла еси; темже ныне на небесех пребывающи, любовию твоею посети и нас, на земли тя прославляющих, и сотвори ны в посте неослабны, в молитве неленостны, Писаний разумение даждь и исполнению сих научи, терпение и мужество в напастех умножи: дети воспитай и настави Богу чистым сердцем молитися: недугующия утеши, монашествующыя укрепи, обитель твою утверди, и страну нашу во благочестие приведи, и вся ны сподоби непрестанно воспевати с тобою трисвятую песнь в Троице Покланяемому Богу, Отцу и Сыну и Святому Духу, ныне и присно, и во веки веков. Аминь.
Uwielbiamy cię, o święta mniszko-wyznawczyni Paraskiewo, i czcimy świętą pamięć twoją; ty bowiem za nas modlisz się do Chrystusa, Boga naszego.
